Niespodziewane odwiedziny – sex opowiadanie z ilustracjami.
Miał być to miły piątkowy wieczór, tylko ja i moja dziewczyna. Plan był taki: oglądamy jakiś film, napijemy się wina i uprawiamy sex prawie do rana. Zasłużyliśmy na taki scenariusz po ciężkim tygodniu. Poszedłem pierwszy pod prysznic a później do łazienki skierowała się Monika. Jednak kiedy usiadłem ledwie na sofie usłyszałem dzwonek domofonu. Zaskoczony poszedłem otworzyć a w drzwiach stała dziewczyna której nie znałem.
– Zastałam Monikę? Kasia jestem.
– Tomek, Monika kąpie się. – podałem rękę nieznajomej.
– Wejdź zapraszam. – powiedziałem lekko zaskoczony.
Nie musiałem nawet informować Moniki o gościu, bo właśnie stanęła w salonie ubrana jedynie w szlafrok.
– O Kaśka a co ty tu robisz? – spytała zaskoczona.
– Właśnie wróciłam z kontraktu i postanowiłam wpaść bo za chwile wyjeżdżam jeszcze na dłużej niż ostatnio.
– Wy się nie znacie chyba, to jest Tomek a to Kasia moja koleżanka z dawnej pracy.
– Poznaliśmy się już. – odparłem z uśmiechem, ale tak naprawde nie byłem zadowolony z tej wizyty.
– Siadaj Kaśka a my z Tomkiem coś przygotujemy.
Skierowaliśmy się we dwoje do kuchni. Monika zbyt mnie znała żeby od razu nie wyczuć mojego niezadowolenia.
– Kochanie, spokojnie ten wieczór może być jeszcze nasz…
– Jasne. – odparłem z irytacją.
– To wręcz idealna okazja do naszego planu.
– Jakiego planu?
– Seksu przy kimś.
– Przecież to twoja koleżanka.
– Koleżanka daleka która nie jest stąd i większość czasu spędza za granicą. Do tego zawsze była zwariowana jak my i dyskretna.
– Nie jestem pewny, ogólnie to tylko tak fantazjowaliśmy…
– Przestań, dobrze wiem że oboje chcemy tego. Wyciągaj wino i coś mocniejszego.
– No dobra.
Rozmowy intymne
Kasia okazała się sympatyczna i wyluzowana, nie krępowała się mnie zupełnie. Relacjonowały sobie ostatnie lata kiedy nie miały prawie kontaktu. Oczywiście czym bardziej znikał alkohol w butelkach tym bardziej rozmowy zaczynały się kierować na stosunki damsko-męskie.
Kasia trochę narzekała na brak mężczyzny w jej życiu ale nie rozczulała się nad sobą a raczej była ciekawa jak nam się układa.
– No wiesz co…- takie pytanie udałem oburzonego z uśmiechem.
– No dobra … poprawię się i zadam inaczej pytanie. – odparła Kaśka i po dłuższej pauzie spytała ponownie.
– Często ruchasz Monikę? I zanim cokolwiek odpowiedziałem spojrzała w stronę rozbawionej Moniki.
– Dobry jest w te klocki?
– No… i ma sporego.
Gorąca atmosfera
Mówiąc to Monika sięgnęła bez skrepowania do mojego krocza i przez spodenki wymacała dłonią mojego kutasa.
– Wierzę na słowo. – odparła z dziwną miną Kaśka.
– To jeszcze się zobaczy czy na słowo. Wiesz co ale nie tylko ma fajnego kutasa, ciało też ma niezłe.
– Tak?
– No Tomku zdejmij koszulkę. – poprosiła Monika.
– Co ja zabawka? Jak zdejmiesz szlafrok to ja koszulkę.
– No ale pod nim nic nie mam. – zaśmiała się.
Jednak zanim odpowiedziałem siedziała przed nami zupełnie naga.
Spojrzałem na Kaśkę wcale ją to nie speszyło.
Spojrzała na mnie:
– No to teraz koszulka. – bez słowa zdjąłem koszulkę a Monika nagim ciałem otarła się o moja klatkę. Nie mogłem opanować podniecenia i mój kutas stanął, wybrzuszając moje spodenki.
– Mówiłam że ma sporego? – powiedziała Monika pokazując palcem na wybrzuszenie w spodenkach.
– Przez spodenki mało widać, ale wierzę Ci na słowo. – zaśmiała się Kaśka.
Monika sięgnęła dłonią za pasek moich spodenek i po chwili poczułem jej ciepłe palce obejmujące mojego członka. Zaczęła nim ruszać po chwili miałem już pełny wzwód.
– No teraz już jest w pełnej okazałości. – powiedziała Monika.
– No to niech pokaże. – zaproponowała chyba trochę podniecona Kaśka.
– My nadzy a Ty ubrana? Mowy nie ma. – odparłem z udawanym oburzeniem.
Kaśka bez słowa zdjęła sukienkę zostając w samej bieliźnie ciało też miała niezłe.
– No to cię załatwiła. – zaśmiała się Monika.
Zsuwając moje spodenki.
– Naprawde ma fajnego kutasa. – powiedziała z uśmiechem Kaśka.
Monika pochyliła się do niego i po chwili poczułem jej usta na swoim kutasie. Ssała go i lizała spoglądając z uśmiechem na Kaśkę.
– No dobra, za takie coś i ja musze coś zrobić. – powiedziała Kaśka zrzucając stanik.
Monika bez słowa położyła się na podłodze i rozłożyła nogi. Z żartobliwej atmosfery przerodziła się ona w niesamowicie podniecającą.
Położyłem się na Monice a ona sięgnęła dłonią do mojego kutasa i skierowała go do swojej cipki. Zaczęłam ją pieprzyć, czułem że za moim plecami jest Kaśka oglądając jak pieprze jej koleżankę. Mój tyłek co chwile podnosił się i opadał wgłębiając kutasa w cipke mojej dziewczyny. Widziałem jak z błogim uśmiechem i satysfakcja Monika patrzy na Kaśkę. Byłem do Kaśki obrócony plecami więc jej nie widziałem, ale słyszałem jej ciężki oddech czułem że się masturbuje.
Zmieniliśmy pozycje, Monika wypięła dupkę a ja wszedłem w nią od tyłu. Obok nas znalazła się Kaśka kucając z wypiętym tyłkiem, przyglądała się nam z bardzo bliska aż czułem ciepło jej ciała i podniecenie jakie wcale nie ukrywała. Masturbowała się co chwile sięgając do swojej pizdy aby po chwili te same palce lizać i ślinić.
– Wsadź mi w dupę. – powiedziała Monika.
Kucnąłem przed jej tyłkiem i mój język zaczął lizać i ślinić jej drugą dziurkę. Monika jęczała z podniecenia ale Kaśka również oddychała głośno wsuwając sobie ostentacyjnie palec w dupkę, aby po chwili go z niej wyciągnąć i polizać prowokacyjnie poatrac raz na mnie raz na Monikę.
W końcu wszedłem w Moniki tyłek. Było ciasno i jak zawsze przyjemnie. Pieprzyłem ją patrząc jak mój kutas znika w jej drugim otworku, ale co jakiś czas spoglądałem na podnieconą kaśkę. Zdążyłem sobie obejrzeć jej wszystkie otworki. Czułem się jakbym grał w porno i równocześnie oglądał porno.
Kaśka z Moniką spoglądały często na siebie z prowokacyjnym uśmiechem gdybym nie był pewny że moja dziewczyna jest hetero to bym pomyślał że za chwilę będą uprawiać seks. Jednak to raczej wyglądało tylko na dobrą zabawę i prowokowanie się nawzajem.
W końcu Monika miała dość penetrowania swojej dupki kiedy tylko wstałem kucnęła sięgając ustami do mojego kutasa. Zaczęła mi obciągać a obok niej również kucając wpatrywała się w nas Kaśka. Była podniecona i zafascynowana wręcz tą sceną i zapewne całą sytuacją. Nie potrzebowałem już więcej bodźców żeby wystrzelić salwą spermy wprost na twarz Moniki. Sperma spływała po jej brodzie i twarzy a ja nadal wciskałem jej kutasa do ust żeby go dobrze wylizała.
Spojrzałem na Monikę a jej mina triumfowała „zrobiliśmy to w końcu”. Zapewne taka myśl krążyła jej po głowie. Jakie myśli krążyły po głowie Kaski to już trudno powiedzieć, bo po chwili zasneła naga na sofie, zapewne z powodu dużej ilości alkoholu ale i przeżyć tego wieczoru.
Spojrzeliśmy na siebie i na nago śpiącą Kaśkę, a mój kutas ponownie stanął w pełnym wzwodzie… Wiedzieliśmy że ten wieczór dopiero się rozpoczął…
Koniec.